autor: Magdalena Sciezynska » 01 maja 2019, 15:59
SONET BAROKOWY
Kiedym cię ujrzał przy studni siedzącą z dzikim zielem w dłoniach
Skąpaną słońcem, pieszczoną wiatrem
Dech mi zaparło, myśli zmętniały, a mowa w gardle uwięzła
Czyżby niebiosa zesłały anioła o złocistych włosach?...
Kiedym cię ujrzał przy studni siedzącą w trele skowronka wsłuchaną
Zapachem pól, łąk i lasów owianą
Radość zagościła w sercu moim i rozświetliła duszę moją
O gwiazdko, która zabłysłaś na firmamencie szczęścia mego
Dla ciebie tylko żyję, o tobie tylko śnię
Jam twój sługa uniżony do wyrzeczeń gotów
Rzeknij słowo, a uzdrowiona będzie dusza moja
Gwiazdko, która rozbłysłaś na zmysłów niebie
Dla ciebie jasność dnia i mrok nocy stworzony
Jesteś życia euforią, wiecznego sensu esencją
Niedokończonym marzeniem, odwiecznym pragnieniem
Jam twój Endymion w niezmierzonym cierpieniu pogrążon
Dla ciebie światłość lata cieniem przepleciona
Półmrok, blaskiem twej postaci rozświetlony
Jam nieszczęsny w niepewności twych uczuć zanurzony
Dla ciebie nie ma księcia, który by twej piękności mógł dogodzić.
SONET BAROKOWY
Kiedym cię ujrzał przy studni siedzącą z dzikim zielem w dłoniach
Skąpaną słońcem, pieszczoną wiatrem
Dech mi zaparło, myśli zmętniały, a mowa w gardle uwięzła
Czyżby niebiosa zesłały anioła o złocistych włosach?...
Kiedym cię ujrzał przy studni siedzącą w trele skowronka wsłuchaną
Zapachem pól, łąk i lasów owianą
Radość zagościła w sercu moim i rozświetliła duszę moją
O gwiazdko, która zabłysłaś na firmamencie szczęścia mego
Dla ciebie tylko żyję, o tobie tylko śnię
Jam twój sługa uniżony do wyrzeczeń gotów
Rzeknij słowo, a uzdrowiona będzie dusza moja
Gwiazdko, która rozbłysłaś na zmysłów niebie
Dla ciebie jasność dnia i mrok nocy stworzony
Jesteś życia euforią, wiecznego sensu esencją
Niedokończonym marzeniem, odwiecznym pragnieniem
Jam twój Endymion w niezmierzonym cierpieniu pogrążon
Dla ciebie światłość lata cieniem przepleciona
Półmrok, blaskiem twej postaci rozświetlony
Jam nieszczęsny w niepewności twych uczuć zanurzony
Dla ciebie nie ma księcia, który by twej piękności mógł dogodzić.